Nikita Samarin

Nikitę aresztowano za spryskanie gazem twarzy funkcjonariusza policji prewencyjnej, gdy ten próbował ochronić uczestnika protestu. Został pobity, obcięto mu włosy nożem i spryskano twarz gazem. W grudniu 2020 r. został skazany na cztery lata ograniczenia wolności, ale prokuratorowi udało się później zwiększyć karę do dwóch i pół roku więzienia. Nikita nie stawił się w sądzie, gdyż za pośrednictwem znajomego poinformował go, że na sali sądowej planowane są bezprawne zatrzymania, grożąc jemu i innym osobom.

Przebywał na przymusowym wygnaniu.

Pod koniec marca 2025 roku okazało się, że Nikita, który wówczas przez cztery lata ukrywał się przed wyrokiem, został zatrzymany w Grodnie. Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych mężczyzna został zatrzymany i nie miał przy sobie żadnych dokumentów, dlatego poproszono go o stawienie się na komisariacie policji. Nikita stawił opór policjantom i rzekomo złamał im rękę. Według doniesień mężczyzna był poszukiwany za rzekome „rozpylanie gazu pieprzowego w twarze funkcjonariuszy organów ścigania” w sierpniu 2020 r. W związku z tym wszczęto przeciwko niemu postępowanie karne. Opuścił kraj, ale później nielegalnie powrócił na Białoruś.