Według prokuratury Aleksander Gonczarow przekazał środki przelewem bankowym na finansowanie działalności „Pułku Kastusa Kalinowskiego”.
- Stowarzyszenia
- Obcokrajowcy
- Przedsiębiorcy
- Rodzice nieletnich
Mężczyzna został zatrzymany po 2021 roku. Botwiczowi postawiono dwa zarzuty: „szpiegostwo” i „działalność wywiadowczą”. Mężczyzna , o którym mowa, to 59-letni mężczyzna, który, choć nie jest obywatelem Białorusi, dorastał i mieszkał na Białorusi. To Siergiej Iwanowicz Botwicz, właściciel firm o łącznych obrotach rzędu setek tysięcy dolarów, z których część była zarejestrowana w UE.
Siergiej prowadził interesy na Białorusi, w Rosji, Francji i na Litwie (i posiada obywatelstwo tych krajów ) – głównie w branży turystycznej i hurtowym eksporcie węgla z Europy Wschodniej do krajów bałtyckich i zachodnich. W „tłustych latach” firmy Botwicza generowały rocznie kilkaset tysięcy dolarów. W 2014 roku Botwicz brał udział w projekcie budowy zakładu produkcji węgla drzewnego w pobliżu rzeki Świsłocz. Kolejnym jego ważnym projektem był zakup majątku Bogudenki nad rzeką Świsłocz za 30 000 dolarów.
„Przetrzymywano mnie w izolatce przez półtora roku, poddawano dziesięciogodzinnym przesłuchaniom krzyżowym i pozbawiano jedzenia i wody z powodu przewlekłych chorób – cukrzycy, zespołu pozakrzepowego, nadciśnienia i dny moczanowej” – opisuje warunki w swoim liście Botwicz. Według niego białoruskie siły bezpieczeństwa chciały, aby „obciążył się zarzutami o rzekomą działalność szpiegowską na rzecz Litwy”. W liście napisał również, że służby bezpieczeństwa groziły jego rodzinie, żądając, aby jego żona i dziecko przyjechali na Białoruś i przywieźli telefon służbowy Siergieja.
Byli więźniowie relacjonowali, że Botvich pracuje na świeżym powietrzu w więzieniu, wykonując prace niewymagające wysokich kwalifikacji w każdych warunkach pogodowych, tnąc deski piłą dwuręczną lub zdzierając izolację z przewodów i kabli w celu usunięcia metali nieżelaznych. W strefie przemysłowej nie ma budynku, w którym więźniowie mogliby się ukryć lub choćby tymczasowo ogrzać zimą – pomieszczenie, w którym się przebierają, jest zamknięte do wieczora.
Ludzie, którzy przebywali w tej samej kolonii co Botvich, mówią o jego złym stanie zdrowia.
3,5 roku więzienia w kolonii o podwyższonych warunkach bezpieczeństwa
Wiadomo , że 21 marca 2023 r. Oleg został zatrzymany w postępowaniu administracyjnym i oskarżony o wytwarzanie, rozpowszechnianie lub przechowywanie materiałów ekstremistycznych z art. 19.11 Kodeks wykroczeń administracyjnych.
Wcześniej Oleg angażował się w działalność społeczną i kulturalną, kiedyś prowadził „czystkę” Homelską, a jako pisarz dużo publikował w czasopismach i gazetach.
Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami.
W dniu 03.05.2024 r. apelacja została rozpatrzona i wyrok uprawomocnił się.
2,5 roku więzienia w kolonii na ogólnych warunkach reżimowych
- Stowarzyszenia
- Ludzie niepełnosprawni
Jarmoszuk został po raz pierwszy zatrzymany w tej sprawie 23 marca 2023 r. i przebywał w areszcie przez trzy dni. Następnie go wypuścili, jednak 11 czerwca 2023 roku ponownie go zatrzymali i przewieźli do aresztu.
Z aktu oskarżenia wynika, że 1 marca 2022 r. Jarmoszuk pobrał ze strony internetowej ItArmy of Ukraine kilka plików umożliwiających ataki DDoS. Następnie uruchomił program na swoim komputerze „co najmniej 8 razy”, co „naruszyło system ochrony przed atakami DDoS” i „zakłóciło działanie niezidentyfikowanych zasobów Internetu Federacji Rosyjskiej”. Tym samym, zdaniem prokuratury, Jarmoszuk „używał szkodliwych, potencjalnie niebezpiecznych programów”. Również 19 sierpnia 2020 r. Jarmoszuk przekazał za pośrednictwem Facebooka na rzecz inicjatywy BySOL około 60 dolarów. 7 miesięcy później (12 marca 2021 r.) władze białoruskie uznały Fundację BySOL za „formację ekstremistyczną”. Fakt, że w momencie przekazu pieniędzy BySOL nie był „formacją ekstremistyczną”, nie przeszkadza prokuraturze.
W dniu 12 stycznia 2024 roku w Sądzie odbyła się rozprawa apelacyjna. Wyrok wszedł w życie.
4 lata więzienia w kolonii o ogólnym reżimie.
- Stowarzyszenia
- Dwukrotnie więzień polityczny
Igor Niemirowicz został zatrzymany po raz pierwszy na początku maja 2022 r. i natychmiast objęty aresztem domowym, jednak udało mu się uciec i odejść. Jesienią tego roku odwołał się do komisji rozpatrującej odwołania Białorusinów za granicą i wrócił do kraju, ale fakt ten nie został uznany za „bezwarunkową podstawę do stwierdzenia, że wyraził skruchę”. 27 września 2023 roku został ponownie aresztowany i osadzony w areszcie.
Według prokuratury , 10 sierpnia 2020 r. Igor Niemirowicz opublikował na Instagramie zdjęcie z tekstem w „nieprzyzwoitej formie, poniżającym honor i godność Aleksandra Łukaszenki, zawierającym negatywną ocenę i obraźliwym wobec niego”.
Podczas rozprawy Igor przyznał się do winy i oświadczył, że od maja do sierpnia 2020 r. nie mieszkał na Białorusi. Mieszkaniec Brześcia o wydarzeniach, które miały miejsce w jego ojczyźnie, dowiedział się z mediów. „Ulegając negatywnym emocjom w związku z relacjonowanymi wydarzeniami” zamieścił na portalu społecznościowym Instagram zdjęcie o „obraźliwym charakterze” odnoszące się do Aleksandra Łukaszenki.
16.08.2024 zwolniony po odbyciu całości kary nałożonej przez sąd.
W październiku 2024 r. został ponownie zatrzymany pod zarzutem „wspierania działalności ekstremistycznej”.
W dniu 10 marca 2023 r. został skazany na podstawie art. 19 ust. 11 część 2 prawa administracyjnego za dystrybucję, produkcję, przechowywanie i transport produktów informacyjnych zawierających nawoływania do działań ekstremistycznych. Po czym wszczęto sprawę karną.
W dniu 12 marca 2024 roku apelacja została rozpatrzona i wyrok uprawomocnił się.
5 lat więzienia w kolonii na ogólnych warunkach reżimowych
- Stowarzyszenia
- Ludzie niepełnosprawni
Ze względu na zamknięty charakter rozprawy, istota sprawy nie jest jeszcze znana. Wiadomo jedynie, że Władimir Romanowski został zatrzymany w Bobrujsku podczas akcji „karmienia gołębi”, która odbyła się 9 maja 2020 r. Następnie policja zatrzymała w mieście około 15 osób.
Zgodnie z wyrokiem Romanowski został uznany za winnego publicznego znieważenia Łukaszenki w mediach społecznościowych i skazany na karę więzienia.
W dniu 02.06.2024 roku apelacja sądu została rozpatrzona i wyrok uprawomocnił się.
2 lata więzienia w kolonii o ogólnym reżimie.
Andrzej ma 36 lat. W 2020 roku pracował w agencji nieruchomości Etazhi. Mężczyzna ma małą córeczkę.
Według prorządowych kanałów telegramów on sam napisał do Czarnej Księgi Białorusi i zaproponował, że ujawni adresy sił bezpieczeństwa biorących udział w represjach. Andriej nie wiedział, że po drugiej stronie odpowiada mu pracownik GUBOPiK-u Artur Gaiko.
Andriej został zatrzymany 10 listopada 2023 r. Grozi mu teraz do 12 lat więzienia.
Mężczyzna korzysta z tego samego konta od 2019 roku. Stamtąd „wyciekał" informacje do Czarnej Księgi Białorusi i z niej pisał komentarze na otwartych czatach i grupach. Film pokazuje jego zarchiwizowaną nazwę użytkownika z bazy botów ChKB, którą zapisał Arthur Gaiko. Dzięki niemu można znaleźć aktualna nazwa konta telegramu i identyfikator.
nieznane lata więzienia w kolonii
W dniu 26 stycznia 2024 roku apelacja została rozpatrzona i wyrok uprawomocnił się.
Vladimir interesuje się rozwojem miast i architekturą od około 20 lat. Stworzył unikalną bazę danych zawierającą tysiące zdjęć różnych budynków na Białorusi i za granicą - photobuildings.com.
W nagraniu pokazanym w ONT Władimir twierdzi , że rzekomo zarejestrował się na czacie Peramoga, a w listopadzie 2022 r. rzekomo skontaktował się z nim Aleksander Azarow.
W dniu 27 lutego 2024 roku apelacja została rozpatrzona i wyrok uprawomocnił się.
- Stowarzyszenia
- Rodzice nieletnich
- Struktury władzy
Skazany w styczniu 2023 r. Po protestach w 2020 roku złożył rezygnację ze służby w Wydziale Spraw Wewnętrznych Rejonu Lida. Za to spotkał się z represjami.
6 lat więzienia w kolonii
13 sierpnia 2023 r. został zatrzymany za „dystrybucję, produkcję, przechowywanie, transport produktów informacyjnych zawierających nawoływania do działań ekstremistycznych lub promujących takie działania”. Po tym wszczęto przeciwko niemu sprawę karną. Po aresztowaniu wraz z Artemem opublikowano „skruszony” film, w którym oświadczył, że w 2020 r. proponował obrzucanie policjantów „koktajlami Mołotowa” i wysyłał instrukcje, jak je przygotować znajomym.
nieznany
