- Stowarzyszenia
- Emeryci
Annę aresztowano 18 grudnia 2023 r. Minęło 72 godziny, a ona nadal nie została zwolniona. Wstępnie wszczęto postępowanie karne za znieważenie Łukaszenki i policjanta.
Anna została skazana na podstawie kilku zarzutów karnych, w tym „współudziału w działalności ekstremistycznej” i skazana na karę więzienia oraz wysoką grzywnę. Rozprawa odbyła się za zamkniętymi drzwiami.
Można przypuszczać, że jedną z przyczyn prześladowań była jej solidarność z więźniami politycznymi - wiadomo, że Anna aktywnie pisała do nich listy.
Georgy Cherevako został zatrzymany w sierpniu, gdy wracał ze Stanów Zjednoczonych. Został skazany za darowiznę w wysokości 21,29 dolarów, którą przesłał ze swojego konta PayPal na rzecz Pułku Kalinowskiego. Do konta, z którego pobierano środki, powiązano kartę białoruską. Władze uznały, że były to celowe działania „w celu finansowania działań związanych z werbowaniem, szkoleniem i innym przygotowaniem” osób do konfliktu zbrojnego na Ukrainie.
Na rozprawie zeznał, że dobrowolnie powiedział zatrzymującym go funkcjonariuszom, że subskrybuje liczne „ekstremistyczne” kanały telegramów oraz przyznał, że dokonał przelewu na konto Polka Kalinowskiego.
Sam podał pracownikom hasła umożliwiające wejście do systemu płatności. Powiedział, że przekazał darowiznę, ponieważ miał nadzieję, że te środki zostaną przeznaczone na zakup hełmów, kamizelek kuloodpornych i leków, ale rozumie, że oni wykorzystają je według własnego zrozumienia i m.in. zakupią broń i amunicję za ich.
Wiadomo , że kobieta została zatrzymana, gdy wróciła z Włoch.
W dniu 15 marca 2024 roku odwołanie zostało rozpatrzone.
- Stowarzyszenia
- Pracownicy
- Rodzice nieletnich
9 grudnia 2023 r. sąd w Omsku aresztował Siergieja do 30 stycznia 2024 r. pod zarzutem wysadzenia pociągów przewożących produkty naftowe w tunelu Siewieromujskim w dniach 29 i 30 listopada. Najpierw zapalił się pociąg z 41 zbiornikami paliwa, 3 z paliwem lotniczym i 6 wagonami z metalami kolorowymi. Później wysadzono pociąg towarowy jadący trasą objazdową. W wyniku tego paliwo rozlało się na obszarze 150 metrów kwadratowych - 4 zbiorniki paliwa spłonęły doszczętnie, a 2 kolejne zostały uszkodzone. Według FSB Jeremiejew „przyznał się do pracy pod kontrolą ukraińskich służb specjalnych”. Eksplozje w tunelu zostały zakwalifikowane jako atak terrorystyczny.
Jak donoszą rosyjskie media państwowe, Jeremiejew oświadczył, że chciał zapobiec dostawie ładunków wojskowych: „W wyjaśnieniu napisałem, że amunicja jest obecnie transportowana przez BAM. Głównym celem było utrudnienie ruchu”.
Siergiej wziął udział w ogólnokrajowym strajku w Naftanie w listopadzie 2020 r., co mężczyzna publicznie stwierdził , a nawet wysłał swoje oświadczenie do ruchu Cichanowskiego. „Siergiej próbował rozwiązać wszystko pokojowo. Może był zmęczony tym, że nic nie zostało rozwiązane... na nagraniu wideo, mimo że jego twarz była pomalowana, od razu go rozpoznałem” – mówi jego przyjaciel o Jeremiejewie. Kilka tygodni po strajku Siergiej został zwolniony z Naftanu. Siergiej był jednym z najlepszych mechaników w Nowopołocku.
| 11.01.2024 | Можна напісаць ліст праз https://www.zonatelecom.ru/services/letter/payments-letter |
W dniu 6 lutego 2024 roku odbyła się rozprawa apelacyjna, na której wyrok uprawomocnił się.
Z materiałów prokuratury wynika, że w grudniu 2020 roku Krasko „opublikował w Internecie komentarze należące do domeny publicznej, których celem było wspieranie działań ekstremistycznych, propaganda i agitowanie niezgody społecznej i wrogości wobec pracowników państwowych organów ścigania Republiki Białorusi, przedstawicieli władz wymiar sprawiedliwości, personel wojskowy służący w Siłach Zbrojnych Republiki Białoruś opublikował w Internecie publicznie dostępne komentarze, których celem było wspieranie działalności ekstremistycznej, propagowanie i agitowanie niezgody społecznej i wrogości wobec tej kategorii osób.”
Pochodzi z Witebska , studiował w Homlu, ale ostatnio mieszkał w Grodnie. Z wykształcenia inżynier, ostatnio pracował jako administrator systemów w firmie Whitebird. Sądząc po portalach społecznościowych, mieszkał w Warszawie.
Mężczyzna jest także radioamatorem. Członek Białoruskiej Federacji Radioamatorów i Sportowców Radiowych.
Rozpatrywanie sprawy rozpoczęło się w styczniu 2024 r., ostatnie posiedzenie odbyło się 29 marca 2024 r.
Zdaniem prokuratury Evgeniy Kladov na portalu społecznościowym Odnoklassniki, na swojej tablicy profilowej, dostępnej do wglądu dla innych użytkowników, „licząc się w późniejszym dostrzeżeniu przez innych obraźliwych informacji”, świadomy publicznego i upokarzającego charakteru swojej publikacji, celowo zamieścił wizerunek sprzeczny z powszechną moralnością i normami postępowania, przyjętymi w społeczeństwie, tym samym publicznie umyślnie poniżając honor i godność osobowości Łukaszenki w związku ze sprawowaniem przez niego władzy, wyrażonej w nieprzyzwoitej formie”.
W tej sprawie mamy dwa podobne epizody.
Na rozprawie Kladow w rzeczywistości nie przyznał się do winy i wskazał, że na swojej stronie przypadkowo umieścił, w domenie publicznej dla wszystkich użytkowników, zdjęcia Łukaszenki, które oglądał wcześniej w Internecie, zrobił to nieumyślnie, nie wiedział; że te obrazy zostaną zapisane w kanale jego strony, po jego znaku „klasy”.
12 lipca 2024 r. poinformowano, że Jewgienij znalazł się na liście osób zaangażowanych w działalność terrorystyczną jako oskarżonych na podstawie kolejnych trzech artykułów: art. 130, 361 i 293 Kodeksu karnego Republiki Białorusi. Najwyraźniej Evgeniy został oskarżony o nowy.
1 rok więzienia w kolonii na ogólnych warunkach reżimu
Podstawą wszczęcia postępowania karnego przeciwko mężczyźnie była „Klasa” w „Odnoklassnikach” na jednej z publicznych stron, uznana przez jeden z sądów Republiki Białorusi za ekstremistyczną.
2,5 roku więzienia w kolonii o ogólnym reżimie
W grudniu 2023 r. Aleksander został skazany na podstawie artykułu „organizowanie i przygotowywanie działań rażąco naruszających porządek publiczny lub czynny w nich udział” i skazany na karę ograniczenia wolności z oddelegowaniem do zakładu karnego o charakterze otwartym.
- Stowarzyszenia
- Rodzice nieletnich
Wiadomo, że Nadieżda ma dwie dorosłe córki i niepełnoletniego syna niepełnosprawnego.
W dniu 1 marca 2024 roku apelacja została rozpatrzona i wyrok uprawomocnił się.
6 lat więzienia w kolonii na ogólnych warunkach reżimowych
- Stowarzyszenia
- Specjaliści IT
Jaszkin został zatrzymany w maju 2023 r. i osadzony w areszcie do czasu procesu.
Z materiałów sprawy wynika, że mężczyzna zamieścił komentarze zawierające oszczerstwa i obelgi pod adresem Łukaszenki, nawoływał do przejęcia władzy państwowej i gwałtownej zmiany ustroju konstytucyjnego kraju.
Ponadto w sierpniu 2020 r. mężczyzna dwukrotnie przekazał datki na rzecz zatrzymanych.
Według prokuratury Aleksander Gonczarow przekazał środki przelewem bankowym na finansowanie działalności „Pułku Kastusa Kalinowskiego”.
- Stowarzyszenia
- Obcokrajowcy
- Przedsiębiorcy
- Rodzice nieletnich
Mężczyzna został zatrzymany po 2021 roku. Botwiczowi postawiono dwa zarzuty: „szpiegostwo” i „działalność wywiadowczą”. Mężczyzna , o którym mowa, to 59-letni mężczyzna, który, choć nie jest obywatelem Białorusi, dorastał i mieszkał na Białorusi. To Siergiej Iwanowicz Botwicz, właściciel firm o łącznych obrotach rzędu setek tysięcy dolarów, z których część była zarejestrowana w UE.
Siergiej prowadził interesy na Białorusi, w Rosji, Francji i na Litwie (i posiada obywatelstwo tych krajów ) – głównie w branży turystycznej i hurtowym eksporcie węgla z Europy Wschodniej do krajów bałtyckich i zachodnich. W „tłustych latach” firmy Botwicza generowały rocznie kilkaset tysięcy dolarów. W 2014 roku Botwicz brał udział w projekcie budowy zakładu produkcji węgla drzewnego w pobliżu rzeki Świsłocz. Kolejnym jego ważnym projektem był zakup majątku Bogudenki nad rzeką Świsłocz za 30 000 dolarów.
„Przetrzymywano mnie w izolatce przez półtora roku, poddawano dziesięciogodzinnym przesłuchaniom krzyżowym i pozbawiano jedzenia i wody z powodu przewlekłych chorób – cukrzycy, zespołu pozakrzepowego, nadciśnienia i dny moczanowej” – opisuje warunki w swoim liście Botwicz. Według niego białoruskie siły bezpieczeństwa chciały, aby „obciążył się zarzutami o rzekomą działalność szpiegowską na rzecz Litwy”. W liście napisał również, że służby bezpieczeństwa groziły jego rodzinie, żądając, aby jego żona i dziecko przyjechali na Białoruś i przywieźli telefon służbowy Siergieja.
Byli więźniowie relacjonowali, że Botvich pracuje na świeżym powietrzu w więzieniu, wykonując prace niewymagające wysokich kwalifikacji w każdych warunkach pogodowych, tnąc deski piłą dwuręczną lub zdzierając izolację z przewodów i kabli w celu usunięcia metali nieżelaznych. W strefie przemysłowej nie ma budynku, w którym więźniowie mogliby się ukryć lub choćby tymczasowo ogrzać zimą – pomieszczenie, w którym się przebierają, jest zamknięte do wieczora.
Ludzie, którzy przebywali w tej samej kolonii co Botvich, mówią o jego złym stanie zdrowia.
